Postaram się teraz pisać! :D
A teraz was nie zanudzam... ;p
____________________________________________________________________________
Reita:
WTF?! Gdzie my jesteśmy?! Jakieś odludzie!! Co się tu kurwa dzieje!! Chwile... Pamiętam tylko, że dobierałem się do Rukiego T^T
Bosz!! Dobierałem się do faceta!! Chociaż... Ruki to nie facet... To seksowny małe chłopiec... Ja upadłem na głowę czy jak?! Mówię o przyjacielu!! Który jest gejem!! Ale jak go tak... dotykałem... Był delikatny jak kobieta. Włosy miękkie. Czyżby? Jestem bi i zakochałem się w przyjacielu?
A jeśli nawet... T-to nie musi o tym wiedzieć... Raz! Posunąłem się za daleko... Powiem mu po prostu, że rutyna... Że chciałem nam sprawić przyjemność bo myślałem, że umrzemy... Powinien się nabrać.
- Reiti?
- Tak?
- Główka mnie boli... -jaki słodki... pierwszy raz się wzruszyłem na widok smutnego Rukusia... Boże... te ocka... I ta nie winnoś w nim!! Wyruchał bym cię teraz najchętniej! Czemu?! Czemu Boże zrobiłeś mi to?! Czemu akurat w nim, a nie jakiejś ładnej lasce o dużych piersiach, zgrabnych nogach, płaskim brzuszku, dużych oczkach, zgrabnej pupie i najlepiej nie plastik?! Dobra przyznaje... Ruki ma to wszystko w sobie pomijając piersi... Je ma zerowe... Wiem!! Rozkocham go w sobie i każe zmienić płeć... Ideał gotowy... Nawet dzieci nie będzie mógł mieć!! Jeah! Jestem geniuszem.
- Pokaż gdzie maluchu... -tak długo myślałem, że przymuliłem...
- Sklonie... -nie cackaj się bo cie zgwałcę tu i teraz!
- Może masz migrenę?
- Boli... -łezki w jego ockach to jak patrzenie jak umiera.
- Choćkaj... Reita pocieszy... -patrzy się jak na idiotę... Ale przecież mi nie odmówi. Obejmuje małe ciałko Rukiego... Jaram się tym... hahaha xd
- Lei boje się...
- Nic nam tu nie grozi...
- Ne tego miejsca... tylko Kaiego. T^T -On się bardziej... Dobra ma racje... Kai nas zajebie.
- Ehh... Nie ma zasięgu. Samochód gdzieś znikną... Musimy iść...
- Pomós wstać... -oj, oj... No oczywiście, że ci pomogę. -Aaa!!
- Ruki co jest?!
- Kosta T^T
-Połóż się. -jak on się fajnie słucha starszych :D
- Cio z nią, zie tak boli? T^T
- Chyba skręciłeś. Trzeba opatrzyć. -teraz ci na złość zrobię. Haha... Wiem, że lubisz jak jestem bez bluzki. A więc nią opatrzę ci kostkę kotku.
- Ni jest ci zimko?
- Nie... Mam jeszcze kurtkę.
- Mam pójść z tą kostką? T^T
- Niee... Będę cię niósł. -śpiewa poważnie... W tekstach wychodzących nie ma ani trochę dziecinności... A tu? Słodziak jakich mało na świecie... No cóż. Obiecałem mu, że go poniosę to w drogę... -Wskakuj na barana...
-Ihi...
Ruki:
Nie wiemy gdzie jesteśmy... Na jakiejś jebanej plaży!! Jak tylko się stąd sprzedaje ten cholerny dom!! I... i!! Reiti jest taki kochany... Nadal czuje jego ręce na swoim................................
Ciele... Nie przystoi mi używać taki słów w myślach... Jak to on pewnie przeklina w myślach... Ał... Boli mnie wszystko! A może to ból, a nie odczuwanie dotyku Reity?
- Reiti?
- Tak?
- Główka mnie boli... -tak naprawdę kostka... Ale po co mu to mówić? Później przestanie boleć. Przecież to tylko kostka... A jak główka mnie boli wszyscy nagle mnie otaczają, zajmują się i w ogóle wtedy jestem ich ockiem w głowię ^^
Rei trochę zamulił... Może... Wymuszę parę łezek... Niech się wzruszy, że taka mała istotka jak "me" płacze...
No i chuj!! I nic!! Patrzy się tylko!! A jak w aucie się do mnie dobierałeś to co?! Zgadzałem się bo mnie pragnąłeś! A teraz siedzisz i gapisz się bezczelnie w moje oczy nic nie mówiąc!
- Pokaż gdzie maluchu... -łaskawy Reita raczył się odezwać -,-
- Sklonie... -to coś rozbiera mnie wzrokiem T^T
Boję się teraz bardziej niż Kaiego który nas zabije, jak przeżyjemy... A jak nie przeżyjemy znajdzie nas i potnie na części...
- Może masz migrenę? -jebnę ci zaraz! Przytul mnie! Przejmij się tym, że prawie płacze! Brakuje mi troski! T^T
- Boli.... -dobra rozczulił się... Lekko ale zawsze coś.
- Choćkaj... Reita pocieszy... -od kiedy ty mówisz o sobie w 3 osobie? O.o
Zwariowałeś?! Nie zostawiaj mnie! A może po prostu to jego troszczenie się? Nwm... W końcu znam go mniej niż rok? Jeszcze go nigdy takiego nie widziałem. Zawsze był brutalny, perwersyjny, napalony, stanowczy do lasek... Może on mnie nie traktuje jak laskę? Dobierał się do mnie, ale... przecież prawie umarliśmy! Może chciał sobie ulżyć przez śmiercią? Mi też z reszta by ulżył... Taki masywny... We mnie... Ahh... te moje piękne fantazje. Dobra zrobię mu przyjemność i się przytulę.
- Lei boje się. -szczerze to nie... Po prostu ma się mną zająć jak chłopcem... Większość moich seme kochała jak byłem niewinny i wynagradzali mnie za słodkość w łóżku... Jeśli będę w stosunku do niego słodki... Może niedługo ruchu, ruchu... Już się doczekać nie mogę.
- Nic nam tu nie grozi... -w twoich ramionach nigdy... Mam pomysł... Zrobię mu potem takiego loda, że będzie mnie kochał do końca życia...
A tak na marginesie... Nie naprawdę nam nic nie grozi... Jesteśmy na totalnym odludziu bez zasięgu... Za nami jest las w którym chuj wie co nas czeka... Nie mamy jedzenia, ani picia... Napierdala mnie ta jebana kostka!!
- Ne tego miejsca... tylko Kaiego. T^T -to jedyna rzecz której się teraz obawiam.
- Ehh... Nie ma zasięgu. Samochód gdzieś znikną... Musimy iść...
- Pomós wstać... -może inaczej jak nie rozumiesz -,-
Masz złapać za rękę i pomóc wstać.
Tak! Brawo!! -Aaa!! -spodziewałem się! Mogłem nie wstawać tylko rozkazać mu mnie nieść!
- Ruki co jest?!
- Kosta T^T
-Połóż się. -zgwałć mnie...
W tej chwili mi sie ruchać chce T^T
Ja to mam wyczycie czasu...
- Cio z nią, zie tak boli? T^T
- Chyba skręciłeś. Trzeba opatrzyć. -jaka piękna klata!! I Love You!! Wyjdź ja mnie Reita!
- Ni jest ci zimko? -powiedz, że nie! Idź tak przez las ze mną na rękach... Ja będę się tulił to twojego torsu...
- Nie... Mam jeszcze kurtkę. -po chuj ci kurwa!! Mamy aż 5 stopni! Wytrzymasz!!
Ruki debilu ty samolubie .-.
- Mam pójść z tą kostką? T^T -nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie!!
- Niee... Będę cię niósł. -nareszcie!!!!!!!!!!! -Wskakuj na barana...
-Ihi... -no ale.... Niech ci będzie ale to tylko dlatego, że będę ci siedział okrakiem na szyi!
________________________________________________________________________________
Jej! Nareszcie! Jutro też spróbuje napisać... Bay x3
A jeśli nawet... T-to nie musi o tym wiedzieć... Raz! Posunąłem się za daleko... Powiem mu po prostu, że rutyna... Że chciałem nam sprawić przyjemność bo myślałem, że umrzemy... Powinien się nabrać.
- Reiti?
- Tak?
- Główka mnie boli... -jaki słodki... pierwszy raz się wzruszyłem na widok smutnego Rukusia... Boże... te ocka... I ta nie winnoś w nim!! Wyruchał bym cię teraz najchętniej! Czemu?! Czemu Boże zrobiłeś mi to?! Czemu akurat w nim, a nie jakiejś ładnej lasce o dużych piersiach, zgrabnych nogach, płaskim brzuszku, dużych oczkach, zgrabnej pupie i najlepiej nie plastik?! Dobra przyznaje... Ruki ma to wszystko w sobie pomijając piersi... Je ma zerowe... Wiem!! Rozkocham go w sobie i każe zmienić płeć... Ideał gotowy... Nawet dzieci nie będzie mógł mieć!! Jeah! Jestem geniuszem.
- Pokaż gdzie maluchu... -tak długo myślałem, że przymuliłem...
- Sklonie... -nie cackaj się bo cie zgwałcę tu i teraz!
- Może masz migrenę?
- Boli... -łezki w jego ockach to jak patrzenie jak umiera.
- Choćkaj... Reita pocieszy... -patrzy się jak na idiotę... Ale przecież mi nie odmówi. Obejmuje małe ciałko Rukiego... Jaram się tym... hahaha xd
- Lei boje się...
- Nic nam tu nie grozi...
- Ne tego miejsca... tylko Kaiego. T^T -On się bardziej... Dobra ma racje... Kai nas zajebie.
- Ehh... Nie ma zasięgu. Samochód gdzieś znikną... Musimy iść...
- Pomós wstać... -oj, oj... No oczywiście, że ci pomogę. -Aaa!!
- Ruki co jest?!
- Kosta T^T
-Połóż się. -jak on się fajnie słucha starszych :D
- Cio z nią, zie tak boli? T^T
- Chyba skręciłeś. Trzeba opatrzyć. -teraz ci na złość zrobię. Haha... Wiem, że lubisz jak jestem bez bluzki. A więc nią opatrzę ci kostkę kotku.
- Ni jest ci zimko?
- Nie... Mam jeszcze kurtkę.
- Mam pójść z tą kostką? T^T
- Niee... Będę cię niósł. -śpiewa poważnie... W tekstach wychodzących nie ma ani trochę dziecinności... A tu? Słodziak jakich mało na świecie... No cóż. Obiecałem mu, że go poniosę to w drogę... -Wskakuj na barana...
-Ihi...
Ruki:
Nie wiemy gdzie jesteśmy... Na jakiejś jebanej plaży!! Jak tylko się stąd sprzedaje ten cholerny dom!! I... i!! Reiti jest taki kochany... Nadal czuje jego ręce na swoim................................
Ciele... Nie przystoi mi używać taki słów w myślach... Jak to on pewnie przeklina w myślach... Ał... Boli mnie wszystko! A może to ból, a nie odczuwanie dotyku Reity?
- Reiti?
- Tak?
- Główka mnie boli... -tak naprawdę kostka... Ale po co mu to mówić? Później przestanie boleć. Przecież to tylko kostka... A jak główka mnie boli wszyscy nagle mnie otaczają, zajmują się i w ogóle wtedy jestem ich ockiem w głowię ^^
Rei trochę zamulił... Może... Wymuszę parę łezek... Niech się wzruszy, że taka mała istotka jak "me" płacze...
No i chuj!! I nic!! Patrzy się tylko!! A jak w aucie się do mnie dobierałeś to co?! Zgadzałem się bo mnie pragnąłeś! A teraz siedzisz i gapisz się bezczelnie w moje oczy nic nie mówiąc!
- Pokaż gdzie maluchu... -łaskawy Reita raczył się odezwać -,-
- Sklonie... -to coś rozbiera mnie wzrokiem T^T
Boję się teraz bardziej niż Kaiego który nas zabije, jak przeżyjemy... A jak nie przeżyjemy znajdzie nas i potnie na części...
- Może masz migrenę? -jebnę ci zaraz! Przytul mnie! Przejmij się tym, że prawie płacze! Brakuje mi troski! T^T
- Boli.... -dobra rozczulił się... Lekko ale zawsze coś.
- Choćkaj... Reita pocieszy... -od kiedy ty mówisz o sobie w 3 osobie? O.o
Zwariowałeś?! Nie zostawiaj mnie! A może po prostu to jego troszczenie się? Nwm... W końcu znam go mniej niż rok? Jeszcze go nigdy takiego nie widziałem. Zawsze był brutalny, perwersyjny, napalony, stanowczy do lasek... Może on mnie nie traktuje jak laskę? Dobierał się do mnie, ale... przecież prawie umarliśmy! Może chciał sobie ulżyć przez śmiercią? Mi też z reszta by ulżył... Taki masywny... We mnie... Ahh... te moje piękne fantazje. Dobra zrobię mu przyjemność i się przytulę.
- Lei boje się. -szczerze to nie... Po prostu ma się mną zająć jak chłopcem... Większość moich seme kochała jak byłem niewinny i wynagradzali mnie za słodkość w łóżku... Jeśli będę w stosunku do niego słodki... Może niedługo ruchu, ruchu... Już się doczekać nie mogę.
- Nic nam tu nie grozi... -w twoich ramionach nigdy... Mam pomysł... Zrobię mu potem takiego loda, że będzie mnie kochał do końca życia...
A tak na marginesie... Nie naprawdę nam nic nie grozi... Jesteśmy na totalnym odludziu bez zasięgu... Za nami jest las w którym chuj wie co nas czeka... Nie mamy jedzenia, ani picia... Napierdala mnie ta jebana kostka!!
- Ne tego miejsca... tylko Kaiego. T^T -to jedyna rzecz której się teraz obawiam.
- Ehh... Nie ma zasięgu. Samochód gdzieś znikną... Musimy iść...
- Pomós wstać... -może inaczej jak nie rozumiesz -,-
Masz złapać za rękę i pomóc wstać.
Tak! Brawo!! -Aaa!! -spodziewałem się! Mogłem nie wstawać tylko rozkazać mu mnie nieść!
- Ruki co jest?!
- Kosta T^T
-Połóż się. -zgwałć mnie...
W tej chwili mi sie ruchać chce T^T
Ja to mam wyczycie czasu...
- Cio z nią, zie tak boli? T^T
- Chyba skręciłeś. Trzeba opatrzyć. -jaka piękna klata!! I Love You!! Wyjdź ja mnie Reita!
- Ni jest ci zimko? -powiedz, że nie! Idź tak przez las ze mną na rękach... Ja będę się tulił to twojego torsu...
- Nie... Mam jeszcze kurtkę. -po chuj ci kurwa!! Mamy aż 5 stopni! Wytrzymasz!!
Ruki debilu ty samolubie .-.
- Mam pójść z tą kostką? T^T -nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie!!
- Niee... Będę cię niósł. -nareszcie!!!!!!!!!!! -Wskakuj na barana...
-Ihi... -no ale.... Niech ci będzie ale to tylko dlatego, że będę ci siedział okrakiem na szyi!Rei trochę zamulił... Może... Wymuszę parę łezek... Niech się wzruszy, że taka mała istotka jak "me" płacze...
No i chuj!! I nic!! Patrzy się tylko!! A jak w aucie się do mnie dobierałeś to co?! Zgadzałem się bo mnie pragnąłeś! A teraz siedzisz i gapisz się bezczelnie w moje oczy nic nie mówiąc!
- Pokaż gdzie maluchu... -łaskawy Reita raczył się odezwać -,-
- Sklonie... -to coś rozbiera mnie wzrokiem T^T
Boję się teraz bardziej niż Kaiego który nas zabije, jak przeżyjemy... A jak nie przeżyjemy znajdzie nas i potnie na części...
- Może masz migrenę? -jebnę ci zaraz! Przytul mnie! Przejmij się tym, że prawie płacze! Brakuje mi troski! T^T
- Boli.... -dobra rozczulił się... Lekko ale zawsze coś.
- Choćkaj... Reita pocieszy... -od kiedy ty mówisz o sobie w 3 osobie? O.o
Zwariowałeś?! Nie zostawiaj mnie! A może po prostu to jego troszczenie się? Nwm... W końcu znam go mniej niż rok? Jeszcze go nigdy takiego nie widziałem. Zawsze był brutalny, perwersyjny, napalony, stanowczy do lasek... Może on mnie nie traktuje jak laskę? Dobierał się do mnie, ale... przecież prawie umarliśmy! Może chciał sobie ulżyć przez śmiercią? Mi też z reszta by ulżył... Taki masywny... We mnie... Ahh... te moje piękne fantazje. Dobra zrobię mu przyjemność i się przytulę.
- Lei boje się. -szczerze to nie... Po prostu ma się mną zająć jak chłopcem... Większość moich seme kochała jak byłem niewinny i wynagradzali mnie za słodkość w łóżku... Jeśli będę w stosunku do niego słodki... Może niedługo ruchu, ruchu... Już się doczekać nie mogę.
- Nic nam tu nie grozi... -w twoich ramionach nigdy... Mam pomysł... Zrobię mu potem takiego loda, że będzie mnie kochał do końca życia...
A tak na marginesie... Nie naprawdę nam nic nie grozi... Jesteśmy na totalnym odludziu bez zasięgu... Za nami jest las w którym chuj wie co nas czeka... Nie mamy jedzenia, ani picia... Napierdala mnie ta jebana kostka!!
- Ne tego miejsca... tylko Kaiego. T^T -to jedyna rzecz której się teraz obawiam.
- Ehh... Nie ma zasięgu. Samochód gdzieś znikną... Musimy iść...
- Pomós wstać... -może inaczej jak nie rozumiesz -,-
Masz złapać za rękę i pomóc wstać.
Tak! Brawo!! -Aaa!! -spodziewałem się! Mogłem nie wstawać tylko rozkazać mu mnie nieść!
- Ruki co jest?!
- Kosta T^T
-Połóż się. -zgwałć mnie...
W tej chwili mi sie ruchać chce T^T
Ja to mam wyczycie czasu...
- Cio z nią, zie tak boli? T^T
- Chyba skręciłeś. Trzeba opatrzyć. -jaka piękna klata!! I Love You!! Wyjdź ja mnie Reita!
- Ni jest ci zimko? -powiedz, że nie! Idź tak przez las ze mną na rękach... Ja będę się tulił to twojego torsu...
- Nie... Mam jeszcze kurtkę. -po chuj ci kurwa!! Mamy aż 5 stopni! Wytrzymasz!!
Ruki debilu ty samolubie .-.
- Mam pójść z tą kostką? T^T -nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie, nieś mnie!!
- Niee... Będę cię niósł. -nareszcie!!!!!!!!!!! -Wskakuj na barana...
________________________________________________________________________________
Jej! Nareszcie! Jutro też spróbuje napisać... Bay x3