środa, 29 maja 2013

Misu-kun1 part1 "Początek wszystkiego"

Daje wam teraz moja opowiastkę którą ostatnio zaniedbałam, a ma dopiero 30 stron w 80 kartkowym zeszycie .-."
Miłego czytania :D
Jest jakby 2 narratorów...
Me and Misu xD
To znaczy ja opisuje, a on myśli i mówi...
Żeby nie było moje opisy będą w **
A proste czynności w <>
Sama jeszcze bym się pogubiła xD
__________________________________________________________________________

*Mizuki, przezwisko Misu to 16 latek który niedawno skończył gimnazjum. Przyjęli go do Liceum w Kanagale, a, że mieszka w Tokyo będzie musiał chodzić do internatu. Ma młodszą siostrę Yumi która ma dopiero 7 miesięcy. Misu nie zna nikogo z tej szkole oprócz swojego przyjaciela z dzieciństwa Tozakiego. Tylko on wie, że Mizuki jest bi-seksualny, więc chłopakowi głupio będzie chodzić do szkoły tylko dla chłopców, żadnych dziewczyn. Chłopaki przez całe wakacje wymyślali co  będą robić razem w pokoju.
Misu podczas wakacji zaprzyjaźnił się z Taichim, który od 10 lat mieszkał w Chinach, a do Japonii przyjechał tylko na wakacje. Jednak Mizuki zaczął coś czuć do chłopaka.*
2 miesiące później:*Misu po przyjeździe do Tozakiego by się w z nim przywitać. Przeżył szok i stanął jak wryty.*
P-przecież... Tozu zawsze był hetero... A-a teraz całuje się z jakimś chłopakiem... O co tu chodzi? T^T
- T-Tozu? - *Chłopcy się od siebie oderwali* - Co ty do cholery robisz?! T^T
- Potem ci wytłumaczę. - *Tajemniczy chłopak sobie poszedł* - Misu?
- H-hai?
- Czemu się jąkasz?
- Bo... ty... z tym... chłopakiem... przez 10 lat wmawiałeś mi, że jesteś hetero!! A ty co?! Liżesz się z facetem!!
- Dramatyzujesz... Mówiłem ci tak bo wiem, że się we mnie podkochiwałeś, a ja do ciebie nic nie czuje, a lubię...
- Więc mnie zbywałeś? T^T
- Można tak powiedzieć...
- Baka!! A kim on w ogóle jest?
- Koi... Poznałem go na wycieczce latem.
- Aha....
A w ogóle... Nie zadzwoniłeś ani razu podczas 2 miesięcy!!
- Byłem zajęty!! A ty też mogłeś zadzwonić...
- T-też byłem zajęty.
- Uuuu... Pozanłeś kogoś? ^^
- Hai.
- Ładny?
- Hai.
- Znam go?
- Dame.
- Imię?
- Taichi.
- Jesteście razem?! .o.
- Nie!!
- Czemu?
- Tozu, daj mi spokój z tymi pytaniami.
- Czemu?
- Bo jestem zmęczony po podróży i myślą, że znowu do szkoły.
- Okeeey. Miałeś z nim chociaż mały romans? Wiesz tak cię zaciągną do domu... Przybił do ściany, zaczął całować, macać i cię rozbierać i...
- Nie!!!!!!! I nie dokańczaj tej wypowiedzi!!
- Hahahaha. xD
A z kim jesteś w pokoju?
- Myślałem, że z tobą.
- Nie ja jestem z moim Koisiem.
- To z kim ja jestem?! T^T
- No... Właśnie nie wiem... A się martwię, że z jakimś pedofilem co cię będzie gwałcił po nocach.
- Tozaki.
- Tak?
- Jesteś masochistycznym zbokiem. .-."
- Wiem. ^.^
- Gdzie to można sprawdzić?
- A w którym jesteś domku?
- Nr. 7.
- To koło domku nr. 7.
- Chodź ze mną sprawdzić.
- Yhyym... - *Tozu i Misu poszli sprawdzić w jakim pokoju i z kim jest Mizuki*
- T-to nie możliwe...
- Misu.
- ...
- Misu!!
- Czego?!
- Gówna psiego!! Z kim jesteś?!
- Z...
- Z?
- Taichim...
- Czyżby twój kochanek z wakacji? ;]
- To nie był mój kochanek!! A w ogóle w Japonii jest kilkadziesiąt ludzi o tym imieniu... Wątpię, żeby on tu przyjechał aż z Chin.
- A więc Chińczyk o Japońskim imieniu?
- Nie. Jest Japończykiem mieszkającym w Chinach.
- No to wątpię, że to on...
Eyy... Dobra ja już idę. Do zobaczenia Mizuki-kun :p
- P-pa... - *Tozaki poszedł do siebie, tak samo jak Mizuki*
Fiu na razie go nie ma... <ziew> Rozpakuję się i położę. Kur... Gadam sam do siebie. - *rozpakował się i poszedł zdrzemnąć. Obudził go trzask drzwiami.* - H-hę?
- Mizuki? o.e
- Taichi?!
- Co ty tu?
- Ja tu się będę uczył. A ty?! Ty miałeś być w Chinach!!
- W ostatniej chwili mnie przyjęli.
- I-i, że mamy być w jednym pokoju?
- A nie widać?
- Słodko się rumienisz. xd -  nie poczułem, że się rumienie!! Pomyśli, że go kocham!!
- N-nie... Po prostu mi ciepło.
- Yhym... Wmawiaj sobie słodziaku.
- A  w ogóle znamy się miesiąc, a ja nie wiem ile masz lat...
- 19 w tym roku, a ty?
- 16 T^T
- 1619... Jeśli by odjąć te 2 jedynki to co by wyszło?
- 69?
- Tak.
- No i?
- Oj zacofany chłopcze... Mam ci pokazać co to znaczy?
- Ale nie na mnie?
- Nie... W internecie. Siadaj obok mnie... -  to co mi pokazał było obrzydliwe i sprośne... Ale mi się podobało... Szkoda, że to nie było 2 mężczyzn...
- A-aha? T^T
- Już wiesz... A co nie podoba ci się?
- Tak se...
- Jesteś gejem?!
- Co?! Nie!! Czemu tak sądzisz?!
- Bo ci się porno nie podoba? A raczej 3/4 mężczyzn ludzi pornografie...
- Ja nie przepadam...
- Jesteś jak syn którego nigdy nie będę miał.
- Czemu?
- Bo ja jestem gejem...
- o.e - okeeey? - Lekki facepalm...
- Serio mówię...
- A-aha... Ale podrywałeś dziewczyny...
- Tak dla picu... Podrywałem dziewczyny, ale kochałem się z chłopakami wieczorami... - Tozu miał racje!! Jestem w pokoju ze zbokiem który mnie będzie gwałcił po nocach!! T^T
- Boję się ciebie. T^T
- Ciebie nie dotknę... Chyba, że będę pijany...
- Bardziej się boję!! To nic nie pomogło!!
- Idź spać jest 22 młody.
- Nie jestem młody...
- Masz 16 lat słodziaku... Dzieci w twoim wieku, już dawno śpią.
- Wywyższasz się bo jesteś pełnoletni!
- A co? Wolisz, żebym był w stosunku do ciebie, jako dorosły do dorosłego?
- Tak.
- Aha... Czyli cię rżnąć też?
- NIE!!
- A więc idź spać...
- Bo?
- Bo cię zgwałcę i będziesz spał na krwi...
- Już się kładę. T^T - *Misu poszedł pod prysznic... Oczywiście Taichi go podglądał... Ubrał sie posłusznie w piżamę i położył spać*
- Oyasumi słodziaku.
- Oyasumi pedofilu...
- Oj tam... Śpij...

wtorek, 21 maja 2013

Ruki x Reita: Miłosna Historia part 6


Przemyślenia Reity będą w ()
Przemyślenia Rukiego będą w <>
Teraz dodam jeszcze moje wypowiedzi, takie **
_______________________________________________________________________



- Ruki chodź... Poniosę Cię.
- Nie... - *naburmuszony Ruki*
- O co ci znowu chodzi...
- O nic... Idziemy?
- Ledwo chodzisz debilu!!
- No i co?!
- To, że się martwię!! - (Kurwa!! Czy ja to właśnie powiedziałem na głos?!)
- N-naprawdę? - *rumieniec na twarzy małego*
- Tak... A teraz chodź na barana... *Rukiś wskoczył mu na barana i tak szli i szli...* <On się o mnie martwi.> *Rei po jakiejś godzinie się odezwał*- Słodziaku?
-H-hai?
- Ale nie myśl sobie, że coś do ciebie czuje...
- Yhy...
- Co taki małomówny się zrobiłeś?
- Tak jakoś... Reiti...
- Co?
- Kocham Cię...
- Wiem, wiem...
- A jakbym Cię bardziej kochał, byś chociaż spróbował się we mnie zakochać?
- Może...
- Czyli jest szansa?
- Minimalna...
- Dziękuje...
- Za co?
- Za szanse...
- Okey...
- Głodny jestem.- *Ściągną go z siebie i wyją z plecaka kanapkę*
- Zjedz...
- Ale to twoje.
- Jedz nie marudź. - <Rei... Wiem, że jesteś bardziej głodny i zmęczony bo musisz mnie nosić i idziesz już jakieś 2h bez przerwy... Ale i tak dajesz mi zjeść, bo po prostu powiedziałem, że jestem głodny. Ty musisz coś do mnie czuć. Ale nie jestem pewien co> *Ruki przedzielił kanapkę na pół*
- Suzu...
- Co znowu... Zjedz trochę...
- Nie chcę.
- Jedz nie marudź.- *Reita się uśmiechną, wziął pół kapki i posadził wokalistę na swoje kolana*
- Dziękuje skarbie... - *Ruki się w niego wtulił*
- Od teraz co 1000 kroków robimy przerwę bo mi się przemęczysz i kto wtedy będzie mnie nosił?!
- A ja myślałem, że Księżniczka zniknęła.
- To się myliłeś! To jest dla ciebie zaszczyt, żeby mnie nosić... I, że w ogóle dałem ci pół kanapki! Bij pokłony za moją łaskę.
- Bo nie będę nosił cię na barana...
- Już milknę!!
- Heheheh... Właź... - *wskoczył mu na plecy* <Dziękuje, że ten przeklęty wodospad nas tu wyrzucił.>
- Rei, a jeśli się nigdy stąd nie wydostaniemy?
- Zamieszkamy tu i będziemy mieli 4 dzieci...
- Co?! Jak ty to sobie wyobrażasz?! Że ja ci urodzę 4 małych gangsterów?!
- Najpierw będę musiał próbował Cię zapłodnić w łóżku...
- I kto tu jest zboczonym gejem?!
- Wiesz... Będę udawał, że jesteś seksowną kobietą.
- Udawał?!
- Bo jesteś seksowny, ale jesteś facetem...
- Mrr... Może zrobimy próbę?
- Później...
- Prześpisz się ze mną?!
- A kto tu mówił o seksie? Będę ci wpychał spermę w tyłek...
- Ale mówiłeś, że będziesz udawał w łóżku, że jestem kobietą...
- Kobiecie się robi lepiej palcówkę, niż mężczyźnie...
- Ty!! Ty!! Hentai!! Nie odzywaj się do mnie!!
- Jak chcesz...
- C-co? Żartowałem!! Rei!!
- ...
- Gadaj coś!!
- ...
- Reita pedale!!
- Co się mówi?
- Gadaj pedale!!
- Magiczne słowo...
- Bo ci wpierdolę?- *Suzu facepalm*
- Inne!!
- Przepraszam...- *skruszony Ruki*
- I?
- Proszę rozmawiaj ze mną...
- Dobry chłopiec... Może wreszcie nauczy Cię ktoś kultury...
- Pfff... Jestem Księżniczką Ruki! Wyznaczam własną kulturę...
- Bo nie będę się odzywał...
- Dobra!! Przepraszam!! Będę już grzeczny...
Bleee... Spociłeś się...
- Zejdź na chwile...- *schodzi, a ReiRei ściąga bluzkę. Ruki ślinotok...*
- Emememm... Pflpm....
- Wskakuj...
- Yhyyy...- *wlazł mu na plecy i zaczął jeździć rączkami po jego lekko wychudzonej i lekko umięśnionej klacie*
- Oj Ruki, Ruki... Możesz mnie nie macać?
- Nie...
- Okeeeey... Ale niżej nie...
- Nie jestem zbokiem, żeby macać ci chuja!!
- No nie wiem...
- Debil!!
- Dobra ciii...
*Reszta dnia przeszła normalnie... Ruki i Reita się kłócili, że młodszy go molestuje, macając go po tłowiu, a potem razem poszli spać... Rei go tulił, a Ruki się wtulał*
_____________________________________________________________________________
Następny... Nwm kiedy... Najpóźniej wiem, że następny wtorek... Bay! :*

sobota, 11 maja 2013

Ruki x Reita: Miłosna Historia part 5

Znowu do pracy... Robię to tylko dla nielicznych ludzi odwiedzających to co utworzyło się przez przypadek w mojej głowie...
Postanowiłam połączyć ich myśli niż przepisywać 2 razy to samo...
Przemyślenia Reity będą w ()
Przemyślenia Rukiego będą w <>
Teraz dodam jeszcze moje wypowiedzi, takie **, żeby było wiadomo co robią bo trudno jest pisać w czasie teraźniejszym... Raczej to nie normalne, że ktoś opisuje w swoich myślach co teraz robi.
Jeśli ktoś tego nie przeczytał nie skapnie się o co caman.
A tak w ogołe... jeszcze połowa zeszytu i opublikuje "Misu-kun"
_________________________________________________________________________

Reita i Ruki :
- Ruki...
- Hę?
- Może się tu zatrzymamy? Nie mam siły już cię nieść.
- Yhyym...
(Ruki już praktycznie śpi)
 <daj mi buzi, daj mi buzi, daj mi buzi>
*Reita posadził Rukiego na trawie*
- ReiRei... Ale zrób nam przytulny szałasik...
 <wtedy się w ciebie wtulę i się zakochasz w mojej słodkości>
- Nie możesz spać na ziemi?
- Bakaaa!! A jak zacznie spadać? Zmoczy mi włoski T^T
- Ale jak ci się facet spuści na twarz to jest, okey.
<przegioł -,->
- Rób, a nie mnie obrażasz!
- Nie gorączkuj się.
*Rei zaczął robić mały szałasik*
- Akira... A w ogóle, z kąt ta pewność, że robiłem komuś loda?
- Ja nic nie mówiłem o lodzie zboczeńcu...
- Ale mówiłeś o spuszczaniu się!
- Hmmm... No dobra... Mogę to potwierdzić gdyż prawie dałeś mi się zerżnąć w samochodzie...
- No właśnie... Ja muszę zaprzeczyć to, że jesteś hetero... Chciałeś mnie przelecieć, a jestem mężczyzna...
- Na pierwszy rzut oka wyglądasz jak tranwestytką
*Rei z niewiarygodnym spokojem odpowiada na zarzuty Rukiego...
Ruki się burzy bo Reita nazwał go tranwestytą*
- Czy ja ci wyglądam na kobietę?! Jestem facetem od urodzenia!
- Wyglądasz jak Uruha bez makijażu...
<Czyżby Reita był kiedyś z Uruhą? Znają się długo i widział go bez makijażu co mogło stać się jedynie jakby mieszkali razem... Muszę spytać!>
- A ten... Masz kogoś?
<Nie o to mi chodziło!!>
- Tak...
<Ktoś mi go zabrał!! T^T
Kto śmiał?!
Uruhaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!>
- A kogo?
*Ruki bez większych problemów się opanował*
- Czy to takie ważne?
- Bardzo
(O co ci znowu chodzi maluszku? .-.")
- Z pewną kobietą...
- A nie z Uruhą?
- Powiedzieć ci prawdę?
*Reirei skończył budowę*
- Hai...
- Kiedyś próbowałem zmienić orientację dla Uruhy który po dzisiejsze czasu jest we mnie zakochany. Jak byliśmy we spólnym pokoju w akademiku, zaproponował mi, żebyśmy się ze sobą przespali, bo wtedy zobaczymy, czy naprawdę kocham go i czy w ogóle mogę kochać mężczyzn. Zgodziłem się, ale jak widać to nic nie pomogło. Udawałem przed nim, że go kocham, ale jak próbował się do mnie przytulić w miejscu publicznym to go odtrącałem. Nasz związek polegał tylko na tym, że kochaliśmy się prawie co noc. To było egoistyczne z mojej strony, ale Uru był przez to szczęśliwy. Po 2 latach naszego "związku" jeśli to można tak to nazwać wyznałem mu prawdę, że go nie kocham, ale chciałem, żeby był szczęśliwy, a ja mu tego szczęścia nie dam. On oczywiście się upierał, że mnie kocha i zmieni dla mnie płeć, żebyśmy mogli być razem. Odmówiłem bo wiem, że źle by się czuł w ciele kobiety i jednocześnie mógł by sobie pomyśleć, że patrze tylko na płeć. To znaczy, kocham go, ale nie umiem być z mężczyzną. Może gdybym się wtedy zgodził na jego zmianę płci to może byśmy byli teraz razem, ale nadal bym czuł w nim cząstkę faceta który jest moim najlepszym przyjacielem. Wiem, że wszyscy w zespole myślą, że jestem z nim, ale czy kiedykolwiek widzieliście, żebyśmy się całowali? Wasze podejrzenia są słuszne w połowie, a tą połową jest miłość Uruhy. A ty jesteś święcie przekonany, że jestem twoim ideałem i powinieneś być ze mną, co jest jeszcze większą bzdurą, od wymysłu, że jestem z przyjacielem. Myślisz, że nie widzę, że się do mnie przystawiasz? Nawet bym cię mógł wykorzystać i zostawić... Pomyślałeś o tym?
O tym, że powiedział bym, że cię kocham, zaciągną do łóżka, żeby cię przelecieć z powodu chęci seksu, a potem odszedł i zostawił byś czekał, aż wrócę, chodź nie wrócę?
<Przejrzał mnie... j-jak?>
- R-Reita... Ja, ja...
- Jesteś jak naiwne dziecko... Myślisz, że wszystko czego chcesz będzie twoje...
*Ruki ma łzy w oczach*
-Re-Reita....
- Ruki... Pogódź się z rzeczywistością.
(Chyba nie powinienem mówić mu, że wiem o wszystkim)
*Reita przytulił Rukiego który jest bliski płaczu*
- Gomen Ruki-san.
*Ruki się w niego wtulił*
- Nie-nienawidzisz mnie...
- Ehh... Nie, że nienawidzę... Po prostu nie czuje tego samego co ty...
- Z-z Uruhą zgodziłeś się przespać n-na próbę...
- Nie myśl o tym... Chodź się położyć, jutro pogadamy...
*Reita się położył*
-R-Reita-san?
- Hai?
- Zi-zimno mi...
*przyciągną go do siebie i przytulił. Ruki się zarumienił*
- Lepiej?
- Yhyy...
*Wtulił się w niego*
- Teraz spać.
- Aishiteru Rei-san...
- Wiem to...
*dał mu buzi w czoło i oboje zasnęli*
___________________________________________________________________________
6 part nie wiem kiedy... Może wtedy kiedy poprawie Chemie na 2 .-."
Albo jak nie zacznę być śpiąca o 19 -,-"
Oyasumi...